Pardon Lyrics – Louis Villain Ganlyrics

Pardon Lyrics by Louis Villain is a latest Polish song in the voice of Louis Villain. Its music too is composed by singer while brand new Pardon song lyrics are also written by Louis Villain. This is a popular song among the people of United States of America. In It, the artist reflects on his journey through life’s ups and downs. He talks about looking beyond surface appearances and focusing on real experiences, emphasizing that success and failure are part of the game. With references to luxury and a flashy lifestyle, he hints at the challenges he faced, like struggling with temptation and the pressure of fame. Throughout the song, he maintains a confident tone, suggesting that despite the obstacles, he has grown stronger and wiser. Ultimately, he values the lessons learned over the material success he has achieved.

[Refren]
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Zobacz w nich ile przeszedłem, droga długa jak Phantom
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Wiem jak smakuje sukces, wiem jak spada się na dno
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Zobacz w nich ile przeszedłem, droga długa jak Phantom
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Wiem jak smakuje sukces, wiem jak spada się na dno

[Zwrotka 1: Louis Villain]
Znowu jest “fifty fifty”, piszczała bieda I piszczy “pik pik”

Oni coś mówią, że kapie im w “dziub dziub”
A to nie ja zostawiam suchej nitki
Na nich, na metkach Milan I Paris
Złote zegarki, nerwy ze stali, nie było wyjścia, wjechałem drzwiami
Nowe ścieżki, stara droga, byłem w piździe jak Casanova
Teraz robię sobie “dala dala”, co “dala dala”, byle z dala od was
Cały na biało, jak Santorini, kiedyś czarne konie, teraz Lamborghini
Biorę małą, czarną, albo mała fini, rude (??) brawo, potem łamią SIM’y
Nie zapomnę nigdy skąd podążam no I dokąd
Nie ważne, jest to czym jedziesz, tylko z kim I po co
Przejdźmy do historii, skoro przeszliśmy to bagno
Nie wiem co napiszę jutro, podpisuje się in blanco

[Refren]
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Zobacz w nich ile przeszedłem, droga długa jak Phantom
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Wiem jak smakuje sukces, wiem jak spada się na dno
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Zobacz w nich ile przeszedłem, droga długa jak Phantom
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Wiem jak smakuje sukces, wiem jak spada się na dno

[Zwrotka 2: Budda]
Pardon, były dwie opcje, wjebać się w dragi, wjebać się w alko

Gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta
Także wpierdalam się w lambo z lalką
No I co?
Polski rap to mój poligon, a ich miny mówią, że ich boli to
Mordo, leże se śmigłem do góry jak Bölkow
Czas leci szybko, a wszystko mi wolno
Było warto, mały TV’ik, Forza Horizon
Mijam metę, biegi szarpią, dziś to stało się prawdą
98, byłem czystą kartką, szósty rok już nie gadam z matką
I to jedyne za co powiem “pardon”

[Refren]
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Zobacz w nich ile przeszedłem, droga długa jak Phantom
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Wiem jak smakuje sukces, wiem jak spada się na dno
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Zobacz w nich ile przeszedłem, droga długa jak Phantom
Pardon, byku nie ma to tamto, patrz mi na oczy nie saldo
Wiem jak smakuje sukces, wiem jak spada się na dno

Pardon Lyrics Meaning

[Refren]
In the refrain, the artist emphasizes that there’s more to him than just material success, urging listeners to look into his eyes rather than just at his bank balance. He wants them to see the hardships he has endured on his long journey, comparing it to a winding road like a “Phantom.” The repetition of his experience with both success and failure highlights a deeper understanding of life. He acknowledges the sweet taste of success and the bitter fall to rock bottom, making it clear that he has learned valuable lessons through his struggles. This part of the song captures his resilience and determination to rise above challenges, urging others to see beyond the surface.

[Zwrotka 1]
In the first verse, Louis Villain reflects on the unpredictable nature of life and how he navigated through challenges. He talks about facing tough times when poverty was screaming in his ears, while others make judgments from the sidelines. He’s not one to leave anyone dry; he’s always been in the mix, wearing luxury brands and living a high-stakes lifestyle. He contrasts his past with his present, where he used to struggle but now drives flashy cars like Lamborghinis. Despite the glamour, he insists that what truly matters is who you’re with and the purpose behind your journey. He recalls his roots and acknowledges the hard times, signaling that he won’t forget where he came from as he charts his future, even if he’s uncertain about tomorrow.

[Refren]
In the refrain, the artist reiterates his journey, emphasizing that looking at him is more than just seeing wealth. He wants people to understand the depth of his experiences, which have been long and challenging, symbolized by the comparison to a “Phantom” road. He knows both the highs of success and the lows of failure, giving him a well-rounded perspective on life. This repetition of his story is a reminder that he has faced struggles and achieved success, but it’s his resilience and what he’s learned along the way that truly matter. This part of the song encapsulates the essence of his journey, urging listeners to appreciate the real story behind his eyes.

[Zwrotka 2]
In the second verse, Budda shares a raw and honest perspective on his choices, reflecting on the temptations of drügs and alcohol. He notes that in a competitive environment, while others fight, he finds ways to benefit from the chaos. He confidently mentions driving a Lamborghini, suggesting he’s embraced the good life despite the challenges. He sees Polish rap as his battleground, where he feels empowered even when others struggle to understand his success. He also reflects on how time flies, expressing a sense of freedom and achievement, recalling a time when he felt like a blank slate. He touches on personal relationships, hinting at a disconnect with his mother, but acknowledges that the only apology he owes is for the past experiences that shaped him.